//NOWOŚCI/OZLAND. PRZESTRZEŃ JEST WSZYSTKIM

OZLAND. PRZESTRZEŃ JEST WSZYSTKIM

69.90 

Ludzie nie posiadają krainy – to ona posiada ludzi. 

Kup książkę 69.90 
Kup E-BOOK 34.95 
Kategoria:

Autor: AGNIESZKA BURTON

Seria: Reporterska

Rok wydania: 2024

Liczba stron: 456

Okładka: Twarda

ISBN: 978-83-66778-66-5

Opis

Kraina, czyli Country, jest dla australijskich Tradycyjnych Właścicieli najważniejsza: wszystko dla niej, o niej, dzięki niej.

Ozland to opowieść o Australii. O miłości do swojego miejsca na ziemi. O łasych pelikanach skuszonych przez terra incognita, czyli dziki, niczyj ląd zamieszkany przecież od dziesiątek tysięcy lat przez najstarszą, nadal istniejącą kulturę na świecie. O ekscentrycznych Europejczykach omamionych gorączką złota i polowaniach na warkoczyki Chińczyków. O Starych Ludziach wykradzionych z miejsc wiecznego spoczynku na potrzeby europejskiej nauki i muzealnych wystaw. O walce z przemysłem wydobywczym i o katastrofie klimatycznej, przez którą każdego roku giną miliony zwierząt. O tym, że – jak wierzą Rdzenni Australijczycy – jedno wypływa z drugiego i wszystko jest jednością.

Aby opowiedzieć o jakimś miejscu, trzeba w nim żyć, stać się jego częścią, nie wystarczy wpaść na rok lub dwa lata. Agnieszka Burton, mieszkająca od dwudziestu lat w Melbourne, zdziera z mapy Down Under, Oz, Edenu, Elizjum wypolerowaną warstwę lucky country. Powłokę nagromadzoną na australijskiej historii od czasów kolonizacji. Pisze o dwóch Australiach, bo oto spod angielskich nazw geograficznych wychodzą te rdzenne. Między płotami farmerskich stacji wiją się pradawne Ścieżki Śnienia, na mapie wykwitają żółte kropki w miejscach kolonialnych masakr. Dla Pierwszych Narodów przestrzeń od zawsze była źródłem mądrości i darzyły ją one nieskończonym szacunkiem, podczas gdy przybyli na okrętach biali chcieli ją posiąść i sobie podporządkować. Za wszelką cenę.

Burton pojechała na daleki Outback, do tasmańskich lasów deszczowych, do zrujnowanego miasteczka, które w czasach gorączki złota było „królową zachodu”. Spędziła godziny na „przędzeniu słów” z Pierwszymi Narodami. Wysłuchała opowieści o skradzionych kościach Przodków i Skradzionych Pokoleniach, o drzewach narodzin, drzewach kajakach i drzewach przewodnikach, o językach, które trzeba obudzić, o nieustępliwych ekowojownikach, o duchach, spirits, widmach, o prastarych Śnieniach i gwiazdach, które pokazują ludziom, jak żyć, aby nie zniszczyć krainy.

Ponieważ ludzie nie posiadają krainy – to ona posiada ludzi.

 

1