• No products in the cart.
WIESŁAW ŁUKA NIE OŚWIADCZAM SIĘ
ZAPOWIEDŹ - NOWE WYDANIE
JOANNA GIERAK-ONOSZKO 27 ŚMIERCI TOBY’EGO OBEDA
NOWE WYDANIE - ZAPOWIEDŹ
Anna Goc BIEGNIJ, MAŁA, BIEGNIJ
NOWOŚĆ
KATARZYNA SOBCZUK MAŁA EMPIRIA
NOWOŚĆ
AGNIESZKA BURTON OZLAND. PRZESTRZEŃ JEST WSZYSTKIM
NOWOŚĆ

Zapisz się do naszego newslettera

DOŁĄCZ DO NAS NA INSTAGRAMIE

#dowody
@wydawnictwodowody
Wydawnictwo Dowody

@wydawnictwodowody

  • Agnieszka Burton, autorka książki OZLAND. PRZESTRZEŃ JEST WSZYSTKIM, donosi z Australii, że jej znajomy Phil organizuje w Warszawie Australia Day! W sobotę o 15 w lokalu Uwaga piwo. 

"Australia's national day is almost here, and the Australian community in Poland is gearing up for a proper celebration with support from PABF, the Polish Australian Business Forum.
On Saturday, January 25th (yes, the day before), we'll gather at Uwaga Piwo to mark the occasion".

Szczegóły w wydarzeniu na fejsbuku 🦘🦘🦘 

#ozland #australia #australiaday #26thjanuary
  • "Las ukształtowany bez udziału człowieka" czy "cud przyrody powstały na skutek działalności człowieka"? Kto tworzył i kto wygrał walkę na opowieści o Puszczy Białowieskiej? A może ta walka wcale się jeszcze nie skończyła i trwa nadal, rozwijana przez nowych narratorów? O tym opowiada Dorota Borodaj, autorka książki "Szkodniki. O ludziach, drzewach i maszynach w Puszczy Białowieskiej", w rozmowie z Katarzyną Nowak na antenie radiowej Dwójki.

Rozmowy wysuchacie na stronie Dwójki. 

fot. Tomasz Kaczor

#szkodniki #dorotaborodaj #puszczabialowieska #puszczabiałowieska
  • - Trzynaście historii, które przykuwają, sto pięćdziesiąt stron, które czyta się naraz. Delikatność, takt w pokazywaniu trudnych sytuacji, niewywoływanie sensacji nawet jednym zdaniem to są cechy zbioru reportaży "Biegnij, mała, biegnij" autorstwa Anny Goc - mówi Magda Mikołajczuk w recenzji książki na antenie radiowej Jedynki.

Posłuchajcie całej polecajki na stronie Jedynki! 

#biegnijmałabiegnij #biegnijmalabiegnij #annagoc
  • Justyna Sobolewska przyznała MAŁEJ EMPIRII pięć gwiazdek na łamach tygodnika "Polityka". 

"Ale nie jesteśmy jeszcze w sytuacji, że człowiek otwiera lodówkę, a tam moja książka?" - zapytała w mailu Katarzyna Sobczuk. 
A nasza redaktorka naczelna odpisała: "No z lodówki może jeszcze Empiria nie wyskakuje, ale z szuflady z chochlą, wałkiem i wyciskarką do czosnku już tak".

#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
  • Wojciech Szot: Szkoda, że Jolanta Brach-Czaina zmarła przedwcześnie.
Paulina Małochleb: Natomiast obie jej książki, „Szczeliny istnienia" i „Błony umysłu", są cały czas czytane, wznawiane i rezonują. Odwołują się do ich kolejne pokolenia zarówno osób piszących o feminizmie, jak i filozofii, prozaików i prozaiczek. Ostatnio słuchałam podcastu, w którym Anna Sańczuk i Katarzyna Kasia przez godzinę opowiadają o potencjale wątków Brach-Czainy. To jest jednak dowód życia, nawet jeśli to życie po życiu.

Całą rozmowę z autorką bloga @ksiazkinaostro przeczytacie na stronie "Gazety Wyborczej", a SZCZELINY ISTNIENIA oraz BŁONY UMYSŁU (a także wybór tekstów Jolanty Brach-Czainy niepublikowanych wcześniej w formie książkowej czyli RZECZYWISTOŚĆ KOMPONOWANĄ) znajdziecie na dowody.com oraz w najlepszej księgarni @wrzenie_swiata 

#szczelinyistnienia #jolantabrachczaina
  • "Szkodnikami jesteśmy oczywiście przede wszystkim my, nie ma co do tego specjalnej wątpliwości. (...) Jest to bardzo, bardzo, bardzo smutna opowieść".
 
Posłuchajcie u Szymona Kloski i Tomasza Pindla w audycji "Piątka  z literatury" na antenie RMF Classic o SZKODNIKACH oraz o inych nowych książkach poruszających tematykę zwierząt i roślin.

#szkodniki #dorotaborodaj #puszczabiałowieska #puszczabialowieska
  • Michał Nogaś @nogasnastronie  odnalazał się w MAŁEJ EMPIRI i napisał o niej tak: 
"Oto niewielka książeczka, której bohaterką lub bohaterem jest lub będzie każda lub każdy z nas. Składa się z niewielkich rozdziałów, czasem pół strony, czasem trzy, nie więcej, i można lub powinno się ją czytać powoli. (...) To książka z tych, do których można wracać nieustannie, tak sądzę w moim średnio-starszym wieku, jako 46–latek. Zawarte w niej treści warto kontemplować. Najlepiej zastosować tu metodę znaną z dzieciństwa, z domu dziadków, z domu rodzinnego, w końcu z tego własnego — może być jak kartka z kalendarza-zdzieraka. Kilka ważnych spostrzeżeń i myśli na każdy kolejny dzień. Czasem rozbawią, czasem zasmucą, są jednak do bólu prawdziwe".

Dzisiaj blue monday - najbardziej dołujący dzień roku - więc zaserwujcie sobie z "Małej empirii" coś wesołego. Może rozdzialik "Drugi test"?:

Kiedy jesteś stary? Gdy słysząc „Stuhr”, widzisz „starego Stuhra”. Zawsze Jerzy, nigdy Maciej!

Kiedy jesteś młody? Gdy dzwoni unknown caller, a ty odbierasz, bo uważasz, że to może być coś dobrego.

Gdy bierzesz przypadkiem Ciorana i myślisz: dobra, mordo.

#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
  • Książka, o którą od lat pytacie. Która była pierwszą wydaną przez nas książką w 2014 roku, gdy powstało wydawnictwo. Książka, która nikogo nie pozostawia obojętnym. Historia, która przyprawia o gęsią skórkę. Oto wraca NIE OŚWIADCZAM SIĘ Wiesława Łuki! 

Premiera 12 lutego 2025 w odświeżonej serii reporterskiej 🚌🚌
A na naszej stronie już trwa przedsprzedaż. 

W Wigilię Bożego Narodzenia 1976 roku pod kołami dwóch autobusów zginęli kobieta w ciąży, jej mąż i trzynastoletni brat. Morderstwa dokonali członkowie jednej rodziny przy milczącym udziale kilkudziesięciu mieszkańców wsi. Motywem zbrodni była domniemana kradzież wędliny na weselu.

Wiesław Łuka zrelacjonował przebieg procesu, w którym sądzono niemal całą społeczność. A gdy po trzydziestu pięciu latach wrócił na miejsce zbrodni, usłyszał, że jest szatanem.

Nie mamy tu do czynienia z książką z gatunku true crime. Nie oświadczam się to ponadczasowa opowieść o złu. I o tym, że mała społeczność żyje według alternatywnego kodeksu moralnego. Nikt nie przeciwstawił się człowiekowi, który zainicjował morderstwo, bo nikt nie chciał podpaść właścicielowi jedynego ciągnika we wsi… Zapanowała zmowa milczenia, chociaż wszyscy wiedzieli, co wydarzyło się na drodze.

Prawdę powiedziało dopiero dziecko.

#nieoświadczamsię #nieoswiadczamsie #wiesławłuka #wieslawluka
  • Nie wierzę w Boga, ale jeżelibym wierzyła, powiedziałabym mu: strzeż mnie.
Strzeż mnie przed wypowiadaniem kiedykolwiek takich kwestii: „ponieważ moja książka”, „według mojego dzieła” czy „jak napisałam w roku 1998”.
Strzeż mnie przed zwracaniem uwagi na to, co o mnie mówią, zamartwianiem się tym, czego nie mówią, przerażeniem, jeżeli nie mówią nic.
Strzeż mnie przed upokarzającym czynieniem z samej siebie swego ulubionego tematu, przed hańbą niezdawania sobie z tego sprawy, przed wstydem, że nikt nie ośmiela się mi tego wytknąć.
Strzeż mnie przed myśleniem, kiedykolwiek, że mając już nazwisko, mogę wszystko powiedzieć, wszystkiego bronić i każdego obrażać.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolekcja osobistych anegdot o tym, co mi się przytrafiło, może być jedynym tematem dwugodzinnego wykładu czy tygodniowego seminarium. 
(...) Strzeż mnie przed przekonaniem, że nikt nie robi tego lepiej ode mnie. Strzeż mnie przed złością na tych, którzy robią to lepiej niż ja: strzeż mnie przed skrytą nienawiścią i publicznym głoszeniem, że są mierni i wtórni.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolacja, kongres, spotkanie są mało istotne, jeśli nie zostałam na nie zaproszona.
Strzeż mnie przed mylnym założeniem, że zostanę zapamiętana na zawsze.
(...) (Strzeż mnie przed wypowiadaniem, przed wypowiedzeniem choćby raz takich zdań: „Pojadę pod warunkiem, że dostanę bilet w pierwszej klasie” i „Pojadę, ale tylko z mężem”.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że mój redaktor powinien być także moim pielęgniarzem, terapeutą, moją pomocą domową, kimś, kto ma obowiązek odbierać mnie z lotniska, obwozić w słoneczną niedzielę po nieznanym mieście i zajmować się moimi najintymniejszymi sprawami w przekonaniu, że są one święte).
Strzeż mnie przed utratą ciekawości wszystkiego, co nie jest mną, moje, dla mnie, przeze mnie, ode mnie, ze mną, we mnie, przeciwko mnie, według mnie.
Strzeż mnie przed powielaniem samej siebie, przed kroczeniem drogą, którą znam. 
(...) Strzeż mnie przed pochlebstwami. Strzeż mnie przed wsłuchiwaniem się w pochwały i odrzucaniem wszystkiego, co nimi nie jest. 

(Fragment książki Leili Guerriero NITROGLICERYNA NIEPOKOJU)

#nitroglicerynaniepokoju #leilaguerriero
Agnieszka Burton, autorka książki OZLAND. PRZESTRZEŃ JEST WSZYSTKIM, donosi z Australii, że jej znajomy Phil organizuje w Warszawie Australia Day! W sobotę o 15 w lokalu Uwaga piwo. 

"Australia's national day is almost here, and the Australian community in Poland is gearing up for a proper celebration with support from PABF, the Polish Australian Business Forum.
On Saturday, January 25th (yes, the day before), we'll gather at Uwaga Piwo to mark the occasion".

Szczegóły w wydarzeniu na fejsbuku 🦘🦘🦘 

#ozland #australia #australiaday #26thjanuary
Agnieszka Burton, autorka książki OZLAND. PRZESTRZEŃ JEST WSZYSTKIM, donosi z Australii, że jej znajomy Phil organizuje w Warszawie Australia Day! W sobotę o 15 w lokalu Uwaga piwo. "Australia's national day is almost here, and the Australian community in Poland is gearing up for a proper celebration with support from PABF, the Polish Australian Business Forum. On Saturday, January 25th (yes, the day before), we'll gather at Uwaga Piwo to mark the occasion". Szczegóły w wydarzeniu na fejsbuku 🦘🦘🦘 #ozland #australia #australiaday #26thjanuary
17 godzin ago
View on Instagram |
1/9
"Las ukształtowany bez udziału człowieka" czy "cud przyrody powstały na skutek działalności człowieka"? Kto tworzył i kto wygrał walkę na opowieści o Puszczy Białowieskiej? A może ta walka wcale się jeszcze nie skończyła i trwa nadal, rozwijana przez nowych narratorów? O tym opowiada Dorota Borodaj, autorka książki "Szkodniki. O ludziach, drzewach i maszynach w Puszczy Białowieskiej", w rozmowie z Katarzyną Nowak na antenie radiowej Dwójki.

Rozmowy wysuchacie na stronie Dwójki. 

fot. Tomasz Kaczor

#szkodniki #dorotaborodaj #puszczabialowieska #puszczabiałowieska
"Las ukształtowany bez udziału człowieka" czy "cud przyrody powstały na skutek działalności człowieka"? Kto tworzył i kto wygrał walkę na opowieści o Puszczy Białowieskiej? A może ta walka wcale się jeszcze nie skończyła i trwa nadal, rozwijana przez nowych narratorów? O tym opowiada Dorota Borodaj, autorka książki "Szkodniki. O ludziach, drzewach i maszynach w Puszczy Białowieskiej", w rozmowie z Katarzyną Nowak na antenie radiowej Dwójki. Rozmowy wysuchacie na stronie Dwójki. fot. Tomasz Kaczor #szkodniki #dorotaborodaj #puszczabialowieska #puszczabiałowieska
23 godziny ago
View on Instagram |
2/9
- Trzynaście historii, które przykuwają, sto pięćdziesiąt stron, które czyta się naraz. Delikatność, takt w pokazywaniu trudnych sytuacji, niewywoływanie sensacji nawet jednym zdaniem to są cechy zbioru reportaży "Biegnij, mała, biegnij" autorstwa Anny Goc - mówi Magda Mikołajczuk w recenzji książki na antenie radiowej Jedynki.

Posłuchajcie całej polecajki na stronie Jedynki! 

#biegnijmałabiegnij #biegnijmalabiegnij #annagoc
- Trzynaście historii, które przykuwają, sto pięćdziesiąt stron, które czyta się naraz. Delikatność, takt w pokazywaniu trudnych sytuacji, niewywoływanie sensacji nawet jednym zdaniem to są cechy zbioru reportaży "Biegnij, mała, biegnij" autorstwa Anny Goc - mówi Magda Mikołajczuk w recenzji książki na antenie radiowej Jedynki. Posłuchajcie całej polecajki na stronie Jedynki! #biegnijmałabiegnij #biegnijmalabiegnij #annagoc
2 dni ago
View on Instagram |
3/9
Justyna Sobolewska przyznała MAŁEJ EMPIRII pięć gwiazdek na łamach tygodnika "Polityka". 

"Ale nie jesteśmy jeszcze w sytuacji, że człowiek otwiera lodówkę, a tam moja książka?" - zapytała w mailu Katarzyna Sobczuk. 
A nasza redaktorka naczelna odpisała: "No z lodówki może jeszcze Empiria nie wyskakuje, ale z szuflady z chochlą, wałkiem i wyciskarką do czosnku już tak".

#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
Justyna Sobolewska przyznała MAŁEJ EMPIRII pięć gwiazdek na łamach tygodnika "Polityka". "Ale nie jesteśmy jeszcze w sytuacji, że człowiek otwiera lodówkę, a tam moja książka?" - zapytała w mailu Katarzyna Sobczuk. A nasza redaktorka naczelna odpisała: "No z lodówki może jeszcze Empiria nie wyskakuje, ale z szuflady z chochlą, wałkiem i wyciskarką do czosnku już tak". #małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
3 dni ago
View on Instagram |
4/9
Wojciech Szot: Szkoda, że Jolanta Brach-Czaina zmarła przedwcześnie.
Paulina Małochleb: Natomiast obie jej książki, „Szczeliny istnienia" i „Błony umysłu", są cały czas czytane, wznawiane i rezonują. Odwołują się do ich kolejne pokolenia zarówno osób piszących o feminizmie, jak i filozofii, prozaików i prozaiczek. Ostatnio słuchałam podcastu, w którym Anna Sańczuk i Katarzyna Kasia przez godzinę opowiadają o potencjale wątków Brach-Czainy. To jest jednak dowód życia, nawet jeśli to życie po życiu.

Całą rozmowę z autorką bloga @ksiazkinaostro przeczytacie na stronie "Gazety Wyborczej", a SZCZELINY ISTNIENIA oraz BŁONY UMYSŁU (a także wybór tekstów Jolanty Brach-Czainy niepublikowanych wcześniej w formie książkowej czyli RZECZYWISTOŚĆ KOMPONOWANĄ) znajdziecie na dowody.com oraz w najlepszej księgarni @wrzenie_swiata 

#szczelinyistnienia #jolantabrachczaina
Wojciech Szot: Szkoda, że Jolanta Brach-Czaina zmarła przedwcześnie.
Paulina Małochleb: Natomiast obie jej książki, „Szczeliny istnienia" i „Błony umysłu", są cały czas czytane, wznawiane i rezonują. Odwołują się do ich kolejne pokolenia zarówno osób piszących o feminizmie, jak i filozofii, prozaików i prozaiczek. Ostatnio słuchałam podcastu, w którym Anna Sańczuk i Katarzyna Kasia przez godzinę opowiadają o potencjale wątków Brach-Czainy. To jest jednak dowód życia, nawet jeśli to życie po życiu.

Całą rozmowę z autorką bloga @ksiazkinaostro przeczytacie na stronie "Gazety Wyborczej", a SZCZELINY ISTNIENIA oraz BŁONY UMYSŁU (a także wybór tekstów Jolanty Brach-Czainy niepublikowanych wcześniej w formie książkowej czyli RZECZYWISTOŚĆ KOMPONOWANĄ) znajdziecie na dowody.com oraz w najlepszej księgarni @wrzenie_swiata 

#szczelinyistnienia #jolantabrachczaina
Wojciech Szot: Szkoda, że Jolanta Brach-Czaina zmarła przedwcześnie.
Paulina Małochleb: Natomiast obie jej książki, „Szczeliny istnienia" i „Błony umysłu", są cały czas czytane, wznawiane i rezonują. Odwołują się do ich kolejne pokolenia zarówno osób piszących o feminizmie, jak i filozofii, prozaików i prozaiczek. Ostatnio słuchałam podcastu, w którym Anna Sańczuk i Katarzyna Kasia przez godzinę opowiadają o potencjale wątków Brach-Czainy. To jest jednak dowód życia, nawet jeśli to życie po życiu.

Całą rozmowę z autorką bloga @ksiazkinaostro przeczytacie na stronie "Gazety Wyborczej", a SZCZELINY ISTNIENIA oraz BŁONY UMYSŁU (a także wybór tekstów Jolanty Brach-Czainy niepublikowanych wcześniej w formie książkowej czyli RZECZYWISTOŚĆ KOMPONOWANĄ) znajdziecie na dowody.com oraz w najlepszej księgarni @wrzenie_swiata 

#szczelinyistnienia #jolantabrachczaina
Wojciech Szot: Szkoda, że Jolanta Brach-Czaina zmarła przedwcześnie. Paulina Małochleb: Natomiast obie jej książki, „Szczeliny istnienia" i „Błony umysłu", są cały czas czytane, wznawiane i rezonują. Odwołują się do ich kolejne pokolenia zarówno osób piszących o feminizmie, jak i filozofii, prozaików i prozaiczek. Ostatnio słuchałam podcastu, w którym Anna Sańczuk i Katarzyna Kasia przez godzinę opowiadają o potencjale wątków Brach-Czainy. To jest jednak dowód życia, nawet jeśli to życie po życiu. Całą rozmowę z autorką bloga @ksiazkinaostro przeczytacie na stronie "Gazety Wyborczej", a SZCZELINY ISTNIENIA oraz BŁONY UMYSŁU (a także wybór tekstów Jolanty Brach-Czainy niepublikowanych wcześniej w formie książkowej czyli RZECZYWISTOŚĆ KOMPONOWANĄ) znajdziecie na dowody.com oraz w najlepszej księgarni @wrzenie_swiata #szczelinyistnienia #jolantabrachczaina
3 dni ago
View on Instagram |
5/9
"Szkodnikami jesteśmy oczywiście przede wszystkim my, nie ma co do tego specjalnej wątpliwości. (...) Jest to bardzo, bardzo, bardzo smutna opowieść".
 
Posłuchajcie u Szymona Kloski i Tomasza Pindla w audycji "Piątka  z literatury" na antenie RMF Classic o SZKODNIKACH oraz o inych nowych książkach poruszających tematykę zwierząt i roślin.

#szkodniki #dorotaborodaj #puszczabiałowieska #puszczabialowieska
"Szkodnikami jesteśmy oczywiście przede wszystkim my, nie ma co do tego specjalnej wątpliwości. (...) Jest to bardzo, bardzo, bardzo smutna opowieść". Posłuchajcie u Szymona Kloski i Tomasza Pindla w audycji "Piątka z literatury" na antenie RMF Classic o SZKODNIKACH oraz o inych nowych książkach poruszających tematykę zwierząt i roślin. #szkodniki #dorotaborodaj #puszczabiałowieska #puszczabialowieska
4 dni ago
View on Instagram |
6/9
Michał Nogaś @nogasnastronie  odnalazał się w MAŁEJ EMPIRI i napisał o niej tak: 
"Oto niewielka książeczka, której bohaterką lub bohaterem jest lub będzie każda lub każdy z nas. Składa się z niewielkich rozdziałów, czasem pół strony, czasem trzy, nie więcej, i można lub powinno się ją czytać powoli. (...) To książka z tych, do których można wracać nieustannie, tak sądzę w moim średnio-starszym wieku, jako 46–latek. Zawarte w niej treści warto kontemplować. Najlepiej zastosować tu metodę znaną z dzieciństwa, z domu dziadków, z domu rodzinnego, w końcu z tego własnego — może być jak kartka z kalendarza-zdzieraka. Kilka ważnych spostrzeżeń i myśli na każdy kolejny dzień. Czasem rozbawią, czasem zasmucą, są jednak do bólu prawdziwe".

Dzisiaj blue monday - najbardziej dołujący dzień roku - więc zaserwujcie sobie z "Małej empirii" coś wesołego. Może rozdzialik "Drugi test"?:

Kiedy jesteś stary? Gdy słysząc „Stuhr”, widzisz „starego Stuhra”. Zawsze Jerzy, nigdy Maciej!

Kiedy jesteś młody? Gdy dzwoni unknown caller, a ty odbierasz, bo uważasz, że to może być coś dobrego.

Gdy bierzesz przypadkiem Ciorana i myślisz: dobra, mordo.

#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
Michał Nogaś @nogasnastronie odnalazał się w MAŁEJ EMPIRI i napisał o niej tak: "Oto niewielka książeczka, której bohaterką lub bohaterem jest lub będzie każda lub każdy z nas. Składa się z niewielkich rozdziałów, czasem pół strony, czasem trzy, nie więcej, i można lub powinno się ją czytać powoli. (...) To książka z tych, do których można wracać nieustannie, tak sądzę w moim średnio-starszym wieku, jako 46–latek. Zawarte w niej treści warto kontemplować. Najlepiej zastosować tu metodę znaną z dzieciństwa, z domu dziadków, z domu rodzinnego, w końcu z tego własnego — może być jak kartka z kalendarza-zdzieraka. Kilka ważnych spostrzeżeń i myśli na każdy kolejny dzień. Czasem rozbawią, czasem zasmucą, są jednak do bólu prawdziwe". Dzisiaj blue monday - najbardziej dołujący dzień roku - więc zaserwujcie sobie z "Małej empirii" coś wesołego. Może rozdzialik "Drugi test"?: Kiedy jesteś stary? Gdy słysząc „Stuhr”, widzisz „starego Stuhra”. Zawsze Jerzy, nigdy Maciej! Kiedy jesteś młody? Gdy dzwoni unknown caller, a ty odbierasz, bo uważasz, że to może być coś dobrego. Gdy bierzesz przypadkiem Ciorana i myślisz: dobra, mordo. #małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
5 dni ago
View on Instagram |
7/9
Książka, o którą od lat pytacie. Która była pierwszą wydaną przez nas książką w 2014 roku, gdy powstało wydawnictwo. Książka, która nikogo nie pozostawia obojętnym. Historia, która przyprawia o gęsią skórkę. Oto wraca NIE OŚWIADCZAM SIĘ Wiesława Łuki! 

Premiera 12 lutego 2025 w odświeżonej serii reporterskiej 🚌🚌
A na naszej stronie już trwa przedsprzedaż. 

W Wigilię Bożego Narodzenia 1976 roku pod kołami dwóch autobusów zginęli kobieta w ciąży, jej mąż i trzynastoletni brat. Morderstwa dokonali członkowie jednej rodziny przy milczącym udziale kilkudziesięciu mieszkańców wsi. Motywem zbrodni była domniemana kradzież wędliny na weselu.

Wiesław Łuka zrelacjonował przebieg procesu, w którym sądzono niemal całą społeczność. A gdy po trzydziestu pięciu latach wrócił na miejsce zbrodni, usłyszał, że jest szatanem.

Nie mamy tu do czynienia z książką z gatunku true crime. Nie oświadczam się to ponadczasowa opowieść o złu. I o tym, że mała społeczność żyje według alternatywnego kodeksu moralnego. Nikt nie przeciwstawił się człowiekowi, który zainicjował morderstwo, bo nikt nie chciał podpaść właścicielowi jedynego ciągnika we wsi… Zapanowała zmowa milczenia, chociaż wszyscy wiedzieli, co wydarzyło się na drodze.

Prawdę powiedziało dopiero dziecko.

#nieoświadczamsię #nieoswiadczamsie #wiesławłuka #wieslawluka
Książka, o którą od lat pytacie. Która była pierwszą wydaną przez nas książką w 2014 roku, gdy powstało wydawnictwo. Książka, która nikogo nie pozostawia obojętnym. Historia, która przyprawia o gęsią skórkę. Oto wraca NIE OŚWIADCZAM SIĘ Wiesława Łuki! Premiera 12 lutego 2025 w odświeżonej serii reporterskiej 🚌🚌 A na naszej stronie już trwa przedsprzedaż. W Wigilię Bożego Narodzenia 1976 roku pod kołami dwóch autobusów zginęli kobieta w ciąży, jej mąż i trzynastoletni brat. Morderstwa dokonali członkowie jednej rodziny przy milczącym udziale kilkudziesięciu mieszkańców wsi. Motywem zbrodni była domniemana kradzież wędliny na weselu. Wiesław Łuka zrelacjonował przebieg procesu, w którym sądzono niemal całą społeczność. A gdy po trzydziestu pięciu latach wrócił na miejsce zbrodni, usłyszał, że jest szatanem. Nie mamy tu do czynienia z książką z gatunku true crime. Nie oświadczam się to ponadczasowa opowieść o złu. I o tym, że mała społeczność żyje według alternatywnego kodeksu moralnego. Nikt nie przeciwstawił się człowiekowi, który zainicjował morderstwo, bo nikt nie chciał podpaść właścicielowi jedynego ciągnika we wsi… Zapanowała zmowa milczenia, chociaż wszyscy wiedzieli, co wydarzyło się na drodze. Prawdę powiedziało dopiero dziecko. #nieoświadczamsię #nieoswiadczamsie #wiesławłuka #wieslawluka
5 dni ago
View on Instagram |
8/9
Nie wierzę w Boga, ale jeżelibym wierzyła, powiedziałabym mu: strzeż mnie.
Strzeż mnie przed wypowiadaniem kiedykolwiek takich kwestii: „ponieważ moja książka”, „według mojego dzieła” czy „jak napisałam w roku 1998”.
Strzeż mnie przed zwracaniem uwagi na to, co o mnie mówią, zamartwianiem się tym, czego nie mówią, przerażeniem, jeżeli nie mówią nic.
Strzeż mnie przed upokarzającym czynieniem z samej siebie swego ulubionego tematu, przed hańbą niezdawania sobie z tego sprawy, przed wstydem, że nikt nie ośmiela się mi tego wytknąć.
Strzeż mnie przed myśleniem, kiedykolwiek, że mając już nazwisko, mogę wszystko powiedzieć, wszystkiego bronić i każdego obrażać.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolekcja osobistych anegdot o tym, co mi się przytrafiło, może być jedynym tematem dwugodzinnego wykładu czy tygodniowego seminarium. 
(...) Strzeż mnie przed przekonaniem, że nikt nie robi tego lepiej ode mnie. Strzeż mnie przed złością na tych, którzy robią to lepiej niż ja: strzeż mnie przed skrytą nienawiścią i publicznym głoszeniem, że są mierni i wtórni.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolacja, kongres, spotkanie są mało istotne, jeśli nie zostałam na nie zaproszona.
Strzeż mnie przed mylnym założeniem, że zostanę zapamiętana na zawsze.
(...) (Strzeż mnie przed wypowiadaniem, przed wypowiedzeniem choćby raz takich zdań: „Pojadę pod warunkiem, że dostanę bilet w pierwszej klasie” i „Pojadę, ale tylko z mężem”.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że mój redaktor powinien być także moim pielęgniarzem, terapeutą, moją pomocą domową, kimś, kto ma obowiązek odbierać mnie z lotniska, obwozić w słoneczną niedzielę po nieznanym mieście i zajmować się moimi najintymniejszymi sprawami w przekonaniu, że są one święte).
Strzeż mnie przed utratą ciekawości wszystkiego, co nie jest mną, moje, dla mnie, przeze mnie, ode mnie, ze mną, we mnie, przeciwko mnie, według mnie.
Strzeż mnie przed powielaniem samej siebie, przed kroczeniem drogą, którą znam. 
(...) Strzeż mnie przed pochlebstwami. Strzeż mnie przed wsłuchiwaniem się w pochwały i odrzucaniem wszystkiego, co nimi nie jest. 

(Fragment książki Leili Guerriero NITROGLICERYNA NIEPOKOJU)

#nitroglicerynaniepokoju #leilaguerriero
Nie wierzę w Boga, ale jeżelibym wierzyła, powiedziałabym mu: strzeż mnie. Strzeż mnie przed wypowiadaniem kiedykolwiek takich kwestii: „ponieważ moja książka”, „według mojego dzieła” czy „jak napisałam w roku 1998”. Strzeż mnie przed zwracaniem uwagi na to, co o mnie mówią, zamartwianiem się tym, czego nie mówią, przerażeniem, jeżeli nie mówią nic. Strzeż mnie przed upokarzającym czynieniem z samej siebie swego ulubionego tematu, przed hańbą niezdawania sobie z tego sprawy, przed wstydem, że nikt nie ośmiela się mi tego wytknąć. Strzeż mnie przed myśleniem, kiedykolwiek, że mając już nazwisko, mogę wszystko powiedzieć, wszystkiego bronić i każdego obrażać. Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolekcja osobistych anegdot o tym, co mi się przytrafiło, może być jedynym tematem dwugodzinnego wykładu czy tygodniowego seminarium. (...) Strzeż mnie przed przekonaniem, że nikt nie robi tego lepiej ode mnie. Strzeż mnie przed złością na tych, którzy robią to lepiej niż ja: strzeż mnie przed skrytą nienawiścią i publicznym głoszeniem, że są mierni i wtórni. Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolacja, kongres, spotkanie są mało istotne, jeśli nie zostałam na nie zaproszona. Strzeż mnie przed mylnym założeniem, że zostanę zapamiętana na zawsze. (...) (Strzeż mnie przed wypowiadaniem, przed wypowiedzeniem choćby raz takich zdań: „Pojadę pod warunkiem, że dostanę bilet w pierwszej klasie” i „Pojadę, ale tylko z mężem”. Strzeż mnie przed przekonaniem, że mój redaktor powinien być także moim pielęgniarzem, terapeutą, moją pomocą domową, kimś, kto ma obowiązek odbierać mnie z lotniska, obwozić w słoneczną niedzielę po nieznanym mieście i zajmować się moimi najintymniejszymi sprawami w przekonaniu, że są one święte). Strzeż mnie przed utratą ciekawości wszystkiego, co nie jest mną, moje, dla mnie, przeze mnie, ode mnie, ze mną, we mnie, przeciwko mnie, według mnie. Strzeż mnie przed powielaniem samej siebie, przed kroczeniem drogą, którą znam. (...) Strzeż mnie przed pochlebstwami. Strzeż mnie przed wsłuchiwaniem się w pochwały i odrzucaniem wszystkiego, co nimi nie jest. (Fragment książki Leili Guerriero NITROGLICERYNA NIEPOKOJU) #nitroglicerynaniepokoju #leilaguerriero
6 dni ago
View on Instagram |
9/9
1