Jesteście niesamowici, że pomimo deszczu, zimna, wiatru, wyborów prezydenckich, przegranej Igi Świątek, finału Eurowizji, Ter Stegena w bramce Barcelony, nocy muzeów, remontu na placu Defilad oraz deorbitacji Falcona 9 przyszliście na targi książki.
TCHÓRZE okazały się sukcesem, Szczygłowi wypisał się długopis, Rafcio ma kilometry raportów z kasy fiskalnej…
Można na Was liczyć jak na zimną Zośkę! Nigdy nie zawodzicie 🙂
Podobno za rok targi w Warszawie odbędą się na stadionie narodowym (przyznajcie: będzie Wam brakować prowizorki, skoków przez kałuże, parkouru na placu Defilad oraz pofalowanych książek!).
O ile niebo nie spadnie nam na głowy, to możemy powiedzieć: do zobaczenia.
Wasze - Dowody.
2 dni ago