POGO

27.30 

(2 opinie klienta)

Ta praca to ciągłe szukanie równowagi między paraliżującą niepewnością a wyniszczającą rutyną.

Kup książkę 27.30 
Kup E-BOOK 19.50 

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 120

Okładka: Zintegrowana

ISBN: 9788365970015

Opis

Dwa słowa są w tej pracy zakazane: powołanie i bohaterstwo.

Jakub Sieczko, lekarz, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii, przez sześć lat pracował w stołecznym pogotowiu ratunkowym. To osiem tysięcy godzin na dyżurach, tysiące twarzy, setki tragedii – raczej nie tych z pierwszych stron gazet. Kilka spektakularnych sukcesów i żadnego cudu, bo siły nadprzyrodzone mają na warszawskim Grochowie wolne. Ludzie jeżdżący karetką i nazywani czasem bogami – wcale nimi nie są. Próbują przetrwać w pogotowiu, nie popaść w obojętność lub samodestrukcję. Nie każdemu się to udaje.

Obcują z miastem bez filtra i pudru – z Warszawą śmierci, klubów ekskluzywnych i podrzędnych, brudu, głupich porachunków, złamanych serc i przede wszystkim niewidowiskowego, cichego cierpienia. Robią w nieszczęściu, które przytrafia się starym i młodym, bogatym i biednym, sławnym i anonimowym. Wszyscy są równi. I pogo też nie wybiera – jeździ do każdego.

Trzech ubranych na pomarańczowo trzydziestolatków musi patrzeć na rozpadające się cudze życia, choć często woleliby odwrócić wzrok. Taka praca, że patrzeć trzeba. Niekiedy udają przed sobą, że wcale nie chce im się płakać.

Lekarzowi czasem „bandaż się rozwija”, a czasem ma overbooking nieszczęść. Jednak gdy trzylatek nie zostaje półsierotą, nieszczęście staje się szczęściem. I to jest piękna chwila – zdradliwa, ale najpiękniejsza.

Książka dostępna także w formie audiobooka w zaprzyjaźnionej Audiotece: https://audioteka.com/pl/audiobook/pogo

Informacje dodatkowe

Waga .150 kg

RECENZJE, NAGRODY

  • monodram “Pogo” w Teatrze Polonia w reżyserii Kingi Dębskiej. W roli głównej Marcin Hycnar 
  • nominacja w plebiscycie czytelników portalu LubimyCzytać.pl w kategorii Debiut
  • nominacja do nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za najlepszy reportaż literacki
  • nominacja do nagrody Nagrody Prezesa Radia Lublin – Kryształowej Karty Polskiego Reportażu

Przeczytałam “Pogo” jeszcze latem i tak sobie leży, czekając, aż wymyślę błyskotliwą recenzję. Nie wymyślę. Jest to po prostu samo mięso, mięso pracujące w pogotowiu i ratujące inne mięsa. 

Olga Wróbel, “Kurzojady”

Sto osiemnaście stron. Tyle stron wystarczy, by wniknąć w tkankę życia. I martwicę śmierci. Wystarczy, gdy życiu i śmierci przygląda się z bliska. Z najbliższego. Gdy życie się ratuje. I gdy ratować się nie udaje.

Maciej Tomaszewski, slodkogorzkie.wordpress.com

To książka „nie-“. Niereportaż, niedziennik, niepowieść. Zapiski? Brzmi niesprawiedliwie, jak coś skleconego na szybko. Tymczasem „Pogo” jest książką przemyślaną, błyskotliwą, świetnie skonstruowaną. Literaturą. (…) Sieczko stąpa po linie, upadek grozi skręceniem karku. Nie spada. 

Emilia Dłużewska, „Książki. Magazyn do czytania”

POGO wali w twarz, zmusza do natychmiastowej i jednocześnie długotrwałej refleksji, wzrusza, zachwyca stylem, przeraża bezkompromisowym i szczerym opisem rzeczywistości zawodowej polskich ratowników medycznych. Nie można oderwać się od tego wstrząsającego  świata pomarańczowych, o którym praktycznie nigdy nie myślimy.

Maciej Ulewicz, Radio Chillizet

Tę książkę mam ochotę ciągle cytować, najlepiej w całości. 

Tomasz Jastrun, “Zwierciadło”

2 opinie dla POGO

  1. Julia Ch.

    Jeśli mogłabym – o, zgrozo! – przeczytać tylko jedną wydaną w tym roku książkę, to zdecydowanie byłoby to POGO. Reportaż zachwyca, począwszy od zagadkowego tytułu, poprzez idealną objętość tekstu, na mistrzowskim układzie tematycznym kończąc. Autor nienachalnie zaznajamia czytelnika z pracą ratownika medycznego, dyskretnie dzieląc swoje sześcioletnie doświadczenie na różne aspekty. Mamy tu więc zmęczenie, brak snu, nieznośny fedor, różne formy odreagowania po pracy, czy z nostalgią ukazaną tęsknotę za odległym miejscem, w którym nie będzie “urazów wielonarządowych, napadów drgawek ani niewydolności krążeniowo-oddechowych”.
    Gromadząc swoje obserwacje, Autor tworzy przekrojowy portret społeczny nie tylko Grochowa, lecz także całej Warszawy, a nawet współczesnej Polski. Jednak obraz ten, mimo że ukazany z wielkim socjologicznym wyczuciem, więcej niż o przedmiocie opisu zdaje się mówić o swym twórcy. Nie schowasz się, Autorze, w pomarańczowym kombinezonie, nie zmyli nas udawanie tekturowej figury ani humor rodem z męskiej szatni. Widzimy, jak to, co przeżyłeś stało się częścią Ciebie, jak bardzo poruszyło w Tobie najczulsze struny empatii. Wiemy, bo byliśmy tam z Tobą…

  2. Ewa

    Ostrzegam – wybierzcie wygodne miejsce do lektury tej książki bo jak już ją otworzycie nie ruszycie się z niego dopóki jej nie skończycie.
    Doskonałe.

Dodaj opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

1