WIESŁAW ŁUKA NIE OŚWIADCZAM SIĘ
ZAPOWIEDŹ - NOWE WYDANIE
JOANNA GIERAK-ONOSZKO 27 ŚMIERCI TOBY’EGO OBEDA
NOWE WYDANIE - ZAPOWIEDŹ
Anna Goc BIEGNIJ, MAŁA, BIEGNIJ
NOWOŚĆ
KATARZYNA SOBCZUK MAŁA EMPIRIA
NOWOŚĆ
AGNIESZKA BURTON OZLAND. PRZESTRZEŃ JEST WSZYSTKIM
NOWOŚĆ

BESTSELLERY

Może warto nauczyć się żyć z niewiedzą?

56.00 

<div><strong>Walka toczyła się nie tylko w lesie, ale i w głowach ludzi. </strong></div>

59.90 

Ilu trzeba fizyków teoretycznych do otwarcia butelki wina bez korkociągu?

59.90 

<p style="font-weight: 400;"><strong>To kameralne reportaże o intymnych tragediach, zmaganiach z systemem i doświadczeniach nie do zapomnienia.</strong></p>

54.90 

<p style="font-weight: 400;">Esej uczestniczący o wczesnej starości i zagadce rodzicielstwa. <strong>Premiera: 27 listopada 2024</strong></p>

53.00 

<strong>Najgłośniejszy debiut reporterski ostatnich lat! PREMIERA 5 lutego</strong>

59.90 

Zapisz się do naszego newslettera

DOŁĄCZ DO NAS NA INSTAGRAMIE

#dowody
@wydawnictwodowody
Wydawnictwo Dowody

@wydawnictwodowody

  • Michał Nogaś @nogasnastronie  odnalazał się w MAŁEJ EMPIRI i napisał o niej tak: 
"Oto niewielka książeczka, której bohaterką lub bohaterem jest lub będzie każda lub każdy z nas. Składa się z niewielkich rozdziałów, czasem pół strony, czasem trzy, nie więcej, i można lub powinno się ją czytać powoli. (...) To książka z tych, do których można wracać nieustannie, tak sądzę w moim średnio-starszym wieku, jako 46–latek. Zawarte w niej treści warto kontemplować. Najlepiej zastosować tu metodę znaną z dzieciństwa, z domu dziadków, z domu rodzinnego, w końcu z tego własnego — może być jak kartka z kalendarza-zdzieraka. Kilka ważnych spostrzeżeń i myśli na każdy kolejny dzień. Czasem rozbawią, czasem zasmucą, są jednak do bólu prawdziwe".

Dzisiaj blue monday - najbardziej dołujący dzień roku - więc zaserwujcie sobie z "Małej empirii" coś wesołego. Może rozdzialik "Drugi test"?:

Kiedy jesteś stary? Gdy słysząc „Stuhr”, widzisz „starego Stuhra”. Zawsze Jerzy, nigdy Maciej!

Kiedy jesteś młody? Gdy dzwoni unknown caller, a ty odbierasz, bo uważasz, że to może być coś dobrego.

Gdy bierzesz przypadkiem Ciorana i myślisz: dobra, mordo.

#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
  • Książka, o którą od lat pytacie. Która była pierwszą wydaną przez nas książką w 2014 roku, gdy powstało wydawnictwo. Książka, która nikogo nie pozostawia obojętnym. Historia, która przyprawia o gęsią skórkę. Oto wraca NIE OŚWIADCZAM SIĘ Wiesława Łuki! 

Premiera 12 lutego 2025 w odświeżonej serii reporterskiej 🚌🚌
A na naszej stronie już trwa przedsprzedaż. 

W Wigilię Bożego Narodzenia 1976 roku pod kołami dwóch autobusów zginęli kobieta w ciąży, jej mąż i trzynastoletni brat. Morderstwa dokonali członkowie jednej rodziny przy milczącym udziale kilkudziesięciu mieszkańców wsi. Motywem zbrodni była domniemana kradzież wędliny na weselu.

Wiesław Łuka zrelacjonował przebieg procesu, w którym sądzono niemal całą społeczność. A gdy po trzydziestu pięciu latach wrócił na miejsce zbrodni, usłyszał, że jest szatanem.

Nie mamy tu do czynienia z książką z gatunku true crime. Nie oświadczam się to ponadczasowa opowieść o złu. I o tym, że mała społeczność żyje według alternatywnego kodeksu moralnego. Nikt nie przeciwstawił się człowiekowi, który zainicjował morderstwo, bo nikt nie chciał podpaść właścicielowi jedynego ciągnika we wsi… Zapanowała zmowa milczenia, chociaż wszyscy wiedzieli, co wydarzyło się na drodze.

Prawdę powiedziało dopiero dziecko.

#nieoświadczamsię #nieoswiadczamsie #wiesławłuka #wieslawluka
  • Nie wierzę w Boga, ale jeżelibym wierzyła, powiedziałabym mu: strzeż mnie.
Strzeż mnie przed wypowiadaniem kiedykolwiek takich kwestii: „ponieważ moja książka”, „według mojego dzieła” czy „jak napisałam w roku 1998”.
Strzeż mnie przed zwracaniem uwagi na to, co o mnie mówią, zamartwianiem się tym, czego nie mówią, przerażeniem, jeżeli nie mówią nic.
Strzeż mnie przed upokarzającym czynieniem z samej siebie swego ulubionego tematu, przed hańbą niezdawania sobie z tego sprawy, przed wstydem, że nikt nie ośmiela się mi tego wytknąć.
Strzeż mnie przed myśleniem, kiedykolwiek, że mając już nazwisko, mogę wszystko powiedzieć, wszystkiego bronić i każdego obrażać.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolekcja osobistych anegdot o tym, co mi się przytrafiło, może być jedynym tematem dwugodzinnego wykładu czy tygodniowego seminarium. 
(...) Strzeż mnie przed przekonaniem, że nikt nie robi tego lepiej ode mnie. Strzeż mnie przed złością na tych, którzy robią to lepiej niż ja: strzeż mnie przed skrytą nienawiścią i publicznym głoszeniem, że są mierni i wtórni.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolacja, kongres, spotkanie są mało istotne, jeśli nie zostałam na nie zaproszona.
Strzeż mnie przed mylnym założeniem, że zostanę zapamiętana na zawsze.
(...) (Strzeż mnie przed wypowiadaniem, przed wypowiedzeniem choćby raz takich zdań: „Pojadę pod warunkiem, że dostanę bilet w pierwszej klasie” i „Pojadę, ale tylko z mężem”.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że mój redaktor powinien być także moim pielęgniarzem, terapeutą, moją pomocą domową, kimś, kto ma obowiązek odbierać mnie z lotniska, obwozić w słoneczną niedzielę po nieznanym mieście i zajmować się moimi najintymniejszymi sprawami w przekonaniu, że są one święte).
Strzeż mnie przed utratą ciekawości wszystkiego, co nie jest mną, moje, dla mnie, przeze mnie, ode mnie, ze mną, we mnie, przeciwko mnie, według mnie.
Strzeż mnie przed powielaniem samej siebie, przed kroczeniem drogą, którą znam. 
(...) Strzeż mnie przed pochlebstwami. Strzeż mnie przed wsłuchiwaniem się w pochwały i odrzucaniem wszystkiego, co nimi nie jest. 

(Fragment książki Leili Guerriero NITROGLICERYNA NIEPOKOJU)

#nitroglicerynaniepokoju #leilaguerriero
  • MAŁA EMPIRIA na pierwszym miejscu listy dziesięciu książek, które - wg radia Chilli ZET - trzeba nadrobić w 2025 roku: 
„Mała empiria” Katarzyny Sobczuk to esej o „okienku” pomiędzy wiekiem średnim a starością. „Rozmarudzenie pomieszane z troską o siebie, traktowanie siebie z nową ostrożnością i powagą uznałam za pierwszy objaw starości” – pisze autorka. Warto wiedzieć, co nas czeka lub co się z nami właśnie dzieje.

#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
  • "Reporterzy i reporterki często pracują z osobami dotkniętymi traumą, a nie mają w swojej pracy żadnej systemowej pomocy ani psychologicznego wsparcia. Mamy do dyspozycji w zasadzie jedno narzędzie, które może nam pomóc w dźwignięciu tematu, z jakim się mierzymy, czyli rozmowę z koleżankami i kolegami po fachu. Taka sytuacja z pewnością odbija się na naszym dobrostanie psychicznym. To, co jest niezwykle ważne to pewna powściągliwość, trzymanie emocji na wodzy, bo rolą reportera nie jest poruszanie czytelników swoim wzruszeniem i wrażliwością. Powinniśmy być przezroczyści, nie wolno nam być filtrem, przez który odbiorcy naszej pracy poznają przedstawiane przez nas historie, oni muszą dochodzić do własnych wniosków, przeżywać tylko własne emocje i przeżyć to, co im przekazujemy na swój sposób. Nasze emocje zakłócałyby ten proces, wprowadzałyby niepotrzebny szum na linii bohater-czytelnik. Uważam, że łzy reportera są czytelnikowi po nic".

Polecamy rozmowę z Joanną Gierak-Onoszko na portalu @maple_corner_ 🍁
A książkę 27 ŚMIERCI TOBY'EGO OBEDA w nowym wydaniu możecie już zamówić w przedsprzedaży na dowody.com ⬇️

#27smiercitobyegoobeda #27śmiercitobyegoobeda #joannagierakonoszko
  • Ilu Sieczków widzicie na zdjęciu? 🙃

Dr Sieczko donosi: 
"Na tym zdjęciu wesoło rozmawiamy z Kingą Dębską i Marcinem Hycnarem na tle scenografii. Rzecz dzieje się przy Woronicza 17.
Adaptację POGO pokaże bowiem Teatr Telewizji - miałem okazję obserwować realizację spektaklu. Mnóstwo roboty z takim nagraniem, że podzielę się zupełnie nieodkrywczą amatorską refleksją. Bardzo mnie całe przedsięwzięcie cieszy.
TVP 1, jeden z marcowych poniedziałków (data jeszcze się wyjaśnia) o 20:30 - POGO (to z @teatrpolonia ). Szykujcie odbiorniki telewizyjne!".

Fot. Aleksandra Rojewska

#pogo #jakubsieczko
  • Justyna Sobolewska @sobolewskaj zachwyciła się MAŁĄ EMPIRIĄ:
- Ależ ta książka ze mną rezonuje. „Mała empiria” Katarzyny Sobczuk to esej filozofki, która uważnie przygląda się codzienności osób „w wieku środka”. Takich, które patrzą jeszcze na swoich starych rodziców i na dorastające dzieci - „możesz nawrzeszczeć i na dziecko, i na rodzica”. (...) Sobczuk nie napisała książki psychologicznej tylko esej, w którym sprawdza kategorie filozoficzne (...). Mam mnóstwo wypisów z tej książki i nie zawaham się ich użyć.

Najlepsze są te sytuacje we Wrzeniu Świata, gdy widzimy ludzi podczytujących MAŁĄ EMPIRIĘ, którzy śmieją się sami do siebie albo mruczą pod nosem: "Ja też tak mam!". 

#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
  • To jedno z najbardziej szokujących i ikonicznych zdjęć z pożaru w nadleśnictwie Rudy Raciborskie. Trwał od 26 do 30 sierpnia 1992 i strawił 9062 ha (90,62 km²). Opisał go - minuta po minucie - Dawid Iwaniec w książce OGIEŃ WYSZEDŁ Z LASU, którą do końca stycznia kupicie (tylko we Wrzeniu Świata i na dowody.com) za 15 zł. 

"Chwilę wcześniej z zarośli wyłoniła się sarna. Szła przed siebie, nie zważając na gromadę ludzi i wyjące pompy. Szła, ale była już martwa. Miała spalone do kości nogi, resztki sierści i mięśni wciąż na nich dymiły.

To jedno z setek zwierząt, które spotkał ten sam los. Jedno z setek dużych zwierząt, podkreśli łowczy wojewódzki w Katowicach Andrzej Ciemniewski, który po ugaszeniu pożaru oszacuje, że w płomieniach zginęło około czterystu jeleni, łań, saren i danieli oraz co najmniej sto dzików. 
– Niemal całkowicie wyginęły najbardziej bezbronne zające, lisy i wiewiórki – uzupełni tragiczny bilans strat miejscowej fauny.

Zwierzęta albo umierają, dusząc się dymem, albo brną przez rozgrzane do kilkuset stopni pogorzelisko, paląc sobie racice. Nie ma dla nich ratunku. Myśliwi będą musieli je odstrzelić, a następnie załadować zwłoki na jedną z kilkudziesięciu przyczep, którymi wywiozą je z lasu. To największe strzelanie w rudzkich lasach od czasu polowania kajzera w Łężczoku.

Niektórym sarnom udało się uciec przed pożogą na okalające las polany lub drogi, ale po chwili krążenia w miejscu zachowują się wbrew logice przetrwania i zamiast uciekać jak najdalej od ognia, wbiegają z powrotem między drzewa, w dym i płomienie, jakby uznały, że wolą zginąć ze swoim potomstwem czy stadem tam, gdzie kiedyś był ich dom. 

Dla części ratowników, leśników i myśliwych widok otępiałych z bólu zwierząt to zbyt wiele. Chłopy wybuchają płaczem, zaciskają pięści, kopią ze złości opony wozów strażackich albo wpadają w szał i przeklinają ogień".

fot. https://www.facebook.com/100063493333700/posts/510036847789422/ za raciborz.com.pl

#ogienwyszedlzlasu #ogieńwyszedłzlasu #dawidiwaniec
  • Już za godzinę - o 13:05 - gościnią w audycji "Połączenie międzynarodowe" na antenie radiowej Dwójki będzie Joanna Gierak-Onoszko, której 27 ŚMIERCI TOBY'EGO OBEDA wyjdzie lada moment w nowym wydaniu. 
Posłuchajcie rozmowy o tym, co dziś dzieje się w Kanadzie, o fenomenie opowieści reporterskich  i o czym tak naprawdę jest "27 śmierci". 

Fot. Monika Zając/ PR2

#27smiercitobyegoobeda #27śmiercitobyegoobeda #joannagierakonoszko
Michał Nogaś @nogasnastronie  odnalazał się w MAŁEJ EMPIRI i napisał o niej tak: 
"Oto niewielka książeczka, której bohaterką lub bohaterem jest lub będzie każda lub każdy z nas. Składa się z niewielkich rozdziałów, czasem pół strony, czasem trzy, nie więcej, i można lub powinno się ją czytać powoli. (...) To książka z tych, do których można wracać nieustannie, tak sądzę w moim średnio-starszym wieku, jako 46–latek. Zawarte w niej treści warto kontemplować. Najlepiej zastosować tu metodę znaną z dzieciństwa, z domu dziadków, z domu rodzinnego, w końcu z tego własnego — może być jak kartka z kalendarza-zdzieraka. Kilka ważnych spostrzeżeń i myśli na każdy kolejny dzień. Czasem rozbawią, czasem zasmucą, są jednak do bólu prawdziwe".

Dzisiaj blue monday - najbardziej dołujący dzień roku - więc zaserwujcie sobie z "Małej empirii" coś wesołego. Może rozdzialik "Drugi test"?:

Kiedy jesteś stary? Gdy słysząc „Stuhr”, widzisz „starego Stuhra”. Zawsze Jerzy, nigdy Maciej!

Kiedy jesteś młody? Gdy dzwoni unknown caller, a ty odbierasz, bo uważasz, że to może być coś dobrego.

Gdy bierzesz przypadkiem Ciorana i myślisz: dobra, mordo.

#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
Michał Nogaś @nogasnastronie odnalazał się w MAŁEJ EMPIRI i napisał o niej tak: "Oto niewielka książeczka, której bohaterką lub bohaterem jest lub będzie każda lub każdy z nas. Składa się z niewielkich rozdziałów, czasem pół strony, czasem trzy, nie więcej, i można lub powinno się ją czytać powoli. (...) To książka z tych, do których można wracać nieustannie, tak sądzę w moim średnio-starszym wieku, jako 46–latek. Zawarte w niej treści warto kontemplować. Najlepiej zastosować tu metodę znaną z dzieciństwa, z domu dziadków, z domu rodzinnego, w końcu z tego własnego — może być jak kartka z kalendarza-zdzieraka. Kilka ważnych spostrzeżeń i myśli na każdy kolejny dzień. Czasem rozbawią, czasem zasmucą, są jednak do bólu prawdziwe". Dzisiaj blue monday - najbardziej dołujący dzień roku - więc zaserwujcie sobie z "Małej empirii" coś wesołego. Może rozdzialik "Drugi test"?: Kiedy jesteś stary? Gdy słysząc „Stuhr”, widzisz „starego Stuhra”. Zawsze Jerzy, nigdy Maciej! Kiedy jesteś młody? Gdy dzwoni unknown caller, a ty odbierasz, bo uważasz, że to może być coś dobrego. Gdy bierzesz przypadkiem Ciorana i myślisz: dobra, mordo. #małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
9 godzin ago
View on Instagram |
1/9
Książka, o którą od lat pytacie. Która była pierwszą wydaną przez nas książką w 2014 roku, gdy powstało wydawnictwo. Książka, która nikogo nie pozostawia obojętnym. Historia, która przyprawia o gęsią skórkę. Oto wraca NIE OŚWIADCZAM SIĘ Wiesława Łuki! 

Premiera 12 lutego 2025 w odświeżonej serii reporterskiej 🚌🚌
A na naszej stronie już trwa przedsprzedaż. 

W Wigilię Bożego Narodzenia 1976 roku pod kołami dwóch autobusów zginęli kobieta w ciąży, jej mąż i trzynastoletni brat. Morderstwa dokonali członkowie jednej rodziny przy milczącym udziale kilkudziesięciu mieszkańców wsi. Motywem zbrodni była domniemana kradzież wędliny na weselu.

Wiesław Łuka zrelacjonował przebieg procesu, w którym sądzono niemal całą społeczność. A gdy po trzydziestu pięciu latach wrócił na miejsce zbrodni, usłyszał, że jest szatanem.

Nie mamy tu do czynienia z książką z gatunku true crime. Nie oświadczam się to ponadczasowa opowieść o złu. I o tym, że mała społeczność żyje według alternatywnego kodeksu moralnego. Nikt nie przeciwstawił się człowiekowi, który zainicjował morderstwo, bo nikt nie chciał podpaść właścicielowi jedynego ciągnika we wsi… Zapanowała zmowa milczenia, chociaż wszyscy wiedzieli, co wydarzyło się na drodze.

Prawdę powiedziało dopiero dziecko.

#nieoświadczamsię #nieoswiadczamsie #wiesławłuka #wieslawluka
Książka, o którą od lat pytacie. Która była pierwszą wydaną przez nas książką w 2014 roku, gdy powstało wydawnictwo. Książka, która nikogo nie pozostawia obojętnym. Historia, która przyprawia o gęsią skórkę. Oto wraca NIE OŚWIADCZAM SIĘ Wiesława Łuki! Premiera 12 lutego 2025 w odświeżonej serii reporterskiej 🚌🚌 A na naszej stronie już trwa przedsprzedaż. W Wigilię Bożego Narodzenia 1976 roku pod kołami dwóch autobusów zginęli kobieta w ciąży, jej mąż i trzynastoletni brat. Morderstwa dokonali członkowie jednej rodziny przy milczącym udziale kilkudziesięciu mieszkańców wsi. Motywem zbrodni była domniemana kradzież wędliny na weselu. Wiesław Łuka zrelacjonował przebieg procesu, w którym sądzono niemal całą społeczność. A gdy po trzydziestu pięciu latach wrócił na miejsce zbrodni, usłyszał, że jest szatanem. Nie mamy tu do czynienia z książką z gatunku true crime. Nie oświadczam się to ponadczasowa opowieść o złu. I o tym, że mała społeczność żyje według alternatywnego kodeksu moralnego. Nikt nie przeciwstawił się człowiekowi, który zainicjował morderstwo, bo nikt nie chciał podpaść właścicielowi jedynego ciągnika we wsi… Zapanowała zmowa milczenia, chociaż wszyscy wiedzieli, co wydarzyło się na drodze. Prawdę powiedziało dopiero dziecko. #nieoświadczamsię #nieoswiadczamsie #wiesławłuka #wieslawluka
15 godzin ago
View on Instagram |
2/9
Nie wierzę w Boga, ale jeżelibym wierzyła, powiedziałabym mu: strzeż mnie.
Strzeż mnie przed wypowiadaniem kiedykolwiek takich kwestii: „ponieważ moja książka”, „według mojego dzieła” czy „jak napisałam w roku 1998”.
Strzeż mnie przed zwracaniem uwagi na to, co o mnie mówią, zamartwianiem się tym, czego nie mówią, przerażeniem, jeżeli nie mówią nic.
Strzeż mnie przed upokarzającym czynieniem z samej siebie swego ulubionego tematu, przed hańbą niezdawania sobie z tego sprawy, przed wstydem, że nikt nie ośmiela się mi tego wytknąć.
Strzeż mnie przed myśleniem, kiedykolwiek, że mając już nazwisko, mogę wszystko powiedzieć, wszystkiego bronić i każdego obrażać.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolekcja osobistych anegdot o tym, co mi się przytrafiło, może być jedynym tematem dwugodzinnego wykładu czy tygodniowego seminarium. 
(...) Strzeż mnie przed przekonaniem, że nikt nie robi tego lepiej ode mnie. Strzeż mnie przed złością na tych, którzy robią to lepiej niż ja: strzeż mnie przed skrytą nienawiścią i publicznym głoszeniem, że są mierni i wtórni.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolacja, kongres, spotkanie są mało istotne, jeśli nie zostałam na nie zaproszona.
Strzeż mnie przed mylnym założeniem, że zostanę zapamiętana na zawsze.
(...) (Strzeż mnie przed wypowiadaniem, przed wypowiedzeniem choćby raz takich zdań: „Pojadę pod warunkiem, że dostanę bilet w pierwszej klasie” i „Pojadę, ale tylko z mężem”.
Strzeż mnie przed przekonaniem, że mój redaktor powinien być także moim pielęgniarzem, terapeutą, moją pomocą domową, kimś, kto ma obowiązek odbierać mnie z lotniska, obwozić w słoneczną niedzielę po nieznanym mieście i zajmować się moimi najintymniejszymi sprawami w przekonaniu, że są one święte).
Strzeż mnie przed utratą ciekawości wszystkiego, co nie jest mną, moje, dla mnie, przeze mnie, ode mnie, ze mną, we mnie, przeciwko mnie, według mnie.
Strzeż mnie przed powielaniem samej siebie, przed kroczeniem drogą, którą znam. 
(...) Strzeż mnie przed pochlebstwami. Strzeż mnie przed wsłuchiwaniem się w pochwały i odrzucaniem wszystkiego, co nimi nie jest. 

(Fragment książki Leili Guerriero NITROGLICERYNA NIEPOKOJU)

#nitroglicerynaniepokoju #leilaguerriero
Nie wierzę w Boga, ale jeżelibym wierzyła, powiedziałabym mu: strzeż mnie. Strzeż mnie przed wypowiadaniem kiedykolwiek takich kwestii: „ponieważ moja książka”, „według mojego dzieła” czy „jak napisałam w roku 1998”. Strzeż mnie przed zwracaniem uwagi na to, co o mnie mówią, zamartwianiem się tym, czego nie mówią, przerażeniem, jeżeli nie mówią nic. Strzeż mnie przed upokarzającym czynieniem z samej siebie swego ulubionego tematu, przed hańbą niezdawania sobie z tego sprawy, przed wstydem, że nikt nie ośmiela się mi tego wytknąć. Strzeż mnie przed myśleniem, kiedykolwiek, że mając już nazwisko, mogę wszystko powiedzieć, wszystkiego bronić i każdego obrażać. Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolekcja osobistych anegdot o tym, co mi się przytrafiło, może być jedynym tematem dwugodzinnego wykładu czy tygodniowego seminarium. (...) Strzeż mnie przed przekonaniem, że nikt nie robi tego lepiej ode mnie. Strzeż mnie przed złością na tych, którzy robią to lepiej niż ja: strzeż mnie przed skrytą nienawiścią i publicznym głoszeniem, że są mierni i wtórni. Strzeż mnie przed przekonaniem, że kolacja, kongres, spotkanie są mało istotne, jeśli nie zostałam na nie zaproszona. Strzeż mnie przed mylnym założeniem, że zostanę zapamiętana na zawsze. (...) (Strzeż mnie przed wypowiadaniem, przed wypowiedzeniem choćby raz takich zdań: „Pojadę pod warunkiem, że dostanę bilet w pierwszej klasie” i „Pojadę, ale tylko z mężem”. Strzeż mnie przed przekonaniem, że mój redaktor powinien być także moim pielęgniarzem, terapeutą, moją pomocą domową, kimś, kto ma obowiązek odbierać mnie z lotniska, obwozić w słoneczną niedzielę po nieznanym mieście i zajmować się moimi najintymniejszymi sprawami w przekonaniu, że są one święte). Strzeż mnie przed utratą ciekawości wszystkiego, co nie jest mną, moje, dla mnie, przeze mnie, ode mnie, ze mną, we mnie, przeciwko mnie, według mnie. Strzeż mnie przed powielaniem samej siebie, przed kroczeniem drogą, którą znam. (...) Strzeż mnie przed pochlebstwami. Strzeż mnie przed wsłuchiwaniem się w pochwały i odrzucaniem wszystkiego, co nimi nie jest. (Fragment książki Leili Guerriero NITROGLICERYNA NIEPOKOJU) #nitroglicerynaniepokoju #leilaguerriero
2 dni ago
View on Instagram |
3/9
MAŁA EMPIRIA na pierwszym miejscu listy dziesięciu książek, które - wg radia Chilli ZET - trzeba nadrobić w 2025 roku: 
„Mała empiria” Katarzyny Sobczuk to esej o „okienku” pomiędzy wiekiem średnim a starością. „Rozmarudzenie pomieszane z troską o siebie, traktowanie siebie z nową ostrożnością i powagą uznałam za pierwszy objaw starości” – pisze autorka. Warto wiedzieć, co nas czeka lub co się z nami właśnie dzieje.

#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
MAŁA EMPIRIA na pierwszym miejscu listy dziesięciu książek, które - wg radia Chilli ZET - trzeba nadrobić w 2025 roku: „Mała empiria” Katarzyny Sobczuk to esej o „okienku” pomiędzy wiekiem średnim a starością. „Rozmarudzenie pomieszane z troską o siebie, traktowanie siebie z nową ostrożnością i powagą uznałam za pierwszy objaw starości” – pisze autorka. Warto wiedzieć, co nas czeka lub co się z nami właśnie dzieje. #małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
3 dni ago
View on Instagram |
4/9
"Reporterzy i reporterki często pracują z osobami dotkniętymi traumą, a nie mają w swojej pracy żadnej systemowej pomocy ani psychologicznego wsparcia. Mamy do dyspozycji w zasadzie jedno narzędzie, które może nam pomóc w dźwignięciu tematu, z jakim się mierzymy, czyli rozmowę z koleżankami i kolegami po fachu. Taka sytuacja z pewnością odbija się na naszym dobrostanie psychicznym. To, co jest niezwykle ważne to pewna powściągliwość, trzymanie emocji na wodzy, bo rolą reportera nie jest poruszanie czytelników swoim wzruszeniem i wrażliwością. Powinniśmy być przezroczyści, nie wolno nam być filtrem, przez który odbiorcy naszej pracy poznają przedstawiane przez nas historie, oni muszą dochodzić do własnych wniosków, przeżywać tylko własne emocje i przeżyć to, co im przekazujemy na swój sposób. Nasze emocje zakłócałyby ten proces, wprowadzałyby niepotrzebny szum na linii bohater-czytelnik. Uważam, że łzy reportera są czytelnikowi po nic".

Polecamy rozmowę z Joanną Gierak-Onoszko na portalu @maple_corner_ 🍁
A książkę 27 ŚMIERCI TOBY'EGO OBEDA w nowym wydaniu możecie już zamówić w przedsprzedaży na dowody.com ⬇️

#27smiercitobyegoobeda #27śmiercitobyegoobeda #joannagierakonoszko
"Reporterzy i reporterki często pracują z osobami dotkniętymi traumą, a nie mają w swojej pracy żadnej systemowej pomocy ani psychologicznego wsparcia. Mamy do dyspozycji w zasadzie jedno narzędzie, które może nam pomóc w dźwignięciu tematu, z jakim się mierzymy, czyli rozmowę z koleżankami i kolegami po fachu. Taka sytuacja z pewnością odbija się na naszym dobrostanie psychicznym. To, co jest niezwykle ważne to pewna powściągliwość, trzymanie emocji na wodzy, bo rolą reportera nie jest poruszanie czytelników swoim wzruszeniem i wrażliwością. Powinniśmy być przezroczyści, nie wolno nam być filtrem, przez który odbiorcy naszej pracy poznają przedstawiane przez nas historie, oni muszą dochodzić do własnych wniosków, przeżywać tylko własne emocje i przeżyć to, co im przekazujemy na swój sposób. Nasze emocje zakłócałyby ten proces, wprowadzałyby niepotrzebny szum na linii bohater-czytelnik. Uważam, że łzy reportera są czytelnikowi po nic". Polecamy rozmowę z Joanną Gierak-Onoszko na portalu @maple_corner_ 🍁 A książkę 27 ŚMIERCI TOBY'EGO OBEDA w nowym wydaniu możecie już zamówić w przedsprzedaży na dowody.com ⬇️ #27smiercitobyegoobeda #27śmiercitobyegoobeda #joannagierakonoszko
4 dni ago
View on Instagram |
5/9
Ilu Sieczków widzicie na zdjęciu? 🙃

Dr Sieczko donosi: 
"Na tym zdjęciu wesoło rozmawiamy z Kingą Dębską i Marcinem Hycnarem na tle scenografii. Rzecz dzieje się przy Woronicza 17.
Adaptację POGO pokaże bowiem Teatr Telewizji - miałem okazję obserwować realizację spektaklu. Mnóstwo roboty z takim nagraniem, że podzielę się zupełnie nieodkrywczą amatorską refleksją. Bardzo mnie całe przedsięwzięcie cieszy.
TVP 1, jeden z marcowych poniedziałków (data jeszcze się wyjaśnia) o 20:30 - POGO (to z @teatrpolonia ). Szykujcie odbiorniki telewizyjne!".

Fot. Aleksandra Rojewska

#pogo #jakubsieczko
Ilu Sieczków widzicie na zdjęciu? 🙃 Dr Sieczko donosi: "Na tym zdjęciu wesoło rozmawiamy z Kingą Dębską i Marcinem Hycnarem na tle scenografii. Rzecz dzieje się przy Woronicza 17. Adaptację POGO pokaże bowiem Teatr Telewizji - miałem okazję obserwować realizację spektaklu. Mnóstwo roboty z takim nagraniem, że podzielę się zupełnie nieodkrywczą amatorską refleksją. Bardzo mnie całe przedsięwzięcie cieszy. TVP 1, jeden z marcowych poniedziałków (data jeszcze się wyjaśnia) o 20:30 - POGO (to z @teatrpolonia ). Szykujcie odbiorniki telewizyjne!". Fot. Aleksandra Rojewska #pogo #jakubsieczko
4 dni ago
View on Instagram |
6/9
Justyna Sobolewska @sobolewskaj zachwyciła się MAŁĄ EMPIRIĄ:
- Ależ ta książka ze mną rezonuje. „Mała empiria” Katarzyny Sobczuk to esej filozofki, która uważnie przygląda się codzienności osób „w wieku środka”. Takich, które patrzą jeszcze na swoich starych rodziców i na dorastające dzieci - „możesz nawrzeszczeć i na dziecko, i na rodzica”. (...) Sobczuk nie napisała książki psychologicznej tylko esej, w którym sprawdza kategorie filozoficzne (...). Mam mnóstwo wypisów z tej książki i nie zawaham się ich użyć.

Najlepsze są te sytuacje we Wrzeniu Świata, gdy widzimy ludzi podczytujących MAŁĄ EMPIRIĘ, którzy śmieją się sami do siebie albo mruczą pod nosem: "Ja też tak mam!". 

#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
Justyna Sobolewska @sobolewskaj zachwyciła się MAŁĄ EMPIRIĄ: - Ależ ta książka ze mną rezonuje. „Mała empiria” Katarzyny Sobczuk to esej filozofki, która uważnie przygląda się codzienności osób „w wieku środka”. Takich, które patrzą jeszcze na swoich starych rodziców i na dorastające dzieci - „możesz nawrzeszczeć i na dziecko, i na rodzica”. (...) Sobczuk nie napisała książki psychologicznej tylko esej, w którym sprawdza kategorie filozoficzne (...). Mam mnóstwo wypisów z tej książki i nie zawaham się ich użyć. Najlepsze są te sytuacje we Wrzeniu Świata, gdy widzimy ludzi podczytujących MAŁĄ EMPIRIĘ, którzy śmieją się sami do siebie albo mruczą pod nosem: "Ja też tak mam!". #małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
5 dni ago
View on Instagram |
7/9
To jedno z najbardziej szokujących i ikonicznych zdjęć z pożaru w nadleśnictwie Rudy Raciborskie. Trwał od 26 do 30 sierpnia 1992 i strawił 9062 ha (90,62 km²). Opisał go - minuta po minucie - Dawid Iwaniec w książce OGIEŃ WYSZEDŁ Z LASU, którą do końca stycznia kupicie (tylko we Wrzeniu Świata i na dowody.com) za 15 zł. 

"Chwilę wcześniej z zarośli wyłoniła się sarna. Szła przed siebie, nie zważając na gromadę ludzi i wyjące pompy. Szła, ale była już martwa. Miała spalone do kości nogi, resztki sierści i mięśni wciąż na nich dymiły.

To jedno z setek zwierząt, które spotkał ten sam los. Jedno z setek dużych zwierząt, podkreśli łowczy wojewódzki w Katowicach Andrzej Ciemniewski, który po ugaszeniu pożaru oszacuje, że w płomieniach zginęło około czterystu jeleni, łań, saren i danieli oraz co najmniej sto dzików. 
– Niemal całkowicie wyginęły najbardziej bezbronne zające, lisy i wiewiórki – uzupełni tragiczny bilans strat miejscowej fauny.

Zwierzęta albo umierają, dusząc się dymem, albo brną przez rozgrzane do kilkuset stopni pogorzelisko, paląc sobie racice. Nie ma dla nich ratunku. Myśliwi będą musieli je odstrzelić, a następnie załadować zwłoki na jedną z kilkudziesięciu przyczep, którymi wywiozą je z lasu. To największe strzelanie w rudzkich lasach od czasu polowania kajzera w Łężczoku.

Niektórym sarnom udało się uciec przed pożogą na okalające las polany lub drogi, ale po chwili krążenia w miejscu zachowują się wbrew logice przetrwania i zamiast uciekać jak najdalej od ognia, wbiegają z powrotem między drzewa, w dym i płomienie, jakby uznały, że wolą zginąć ze swoim potomstwem czy stadem tam, gdzie kiedyś był ich dom. 

Dla części ratowników, leśników i myśliwych widok otępiałych z bólu zwierząt to zbyt wiele. Chłopy wybuchają płaczem, zaciskają pięści, kopią ze złości opony wozów strażackich albo wpadają w szał i przeklinają ogień".

fot. https://www.facebook.com/100063493333700/posts/510036847789422/ za raciborz.com.pl

#ogienwyszedlzlasu #ogieńwyszedłzlasu #dawidiwaniec
To jedno z najbardziej szokujących i ikonicznych zdjęć z pożaru w nadleśnictwie Rudy Raciborskie. Trwał od 26 do 30 sierpnia 1992 i strawił 9062 ha (90,62 km²). Opisał go - minuta po minucie - Dawid Iwaniec w książce OGIEŃ WYSZEDŁ Z LASU, którą do końca stycznia kupicie (tylko we Wrzeniu Świata i na dowody.com) za 15 zł. 

"Chwilę wcześniej z zarośli wyłoniła się sarna. Szła przed siebie, nie zważając na gromadę ludzi i wyjące pompy. Szła, ale była już martwa. Miała spalone do kości nogi, resztki sierści i mięśni wciąż na nich dymiły.

To jedno z setek zwierząt, które spotkał ten sam los. Jedno z setek dużych zwierząt, podkreśli łowczy wojewódzki w Katowicach Andrzej Ciemniewski, który po ugaszeniu pożaru oszacuje, że w płomieniach zginęło około czterystu jeleni, łań, saren i danieli oraz co najmniej sto dzików. 
– Niemal całkowicie wyginęły najbardziej bezbronne zające, lisy i wiewiórki – uzupełni tragiczny bilans strat miejscowej fauny.

Zwierzęta albo umierają, dusząc się dymem, albo brną przez rozgrzane do kilkuset stopni pogorzelisko, paląc sobie racice. Nie ma dla nich ratunku. Myśliwi będą musieli je odstrzelić, a następnie załadować zwłoki na jedną z kilkudziesięciu przyczep, którymi wywiozą je z lasu. To największe strzelanie w rudzkich lasach od czasu polowania kajzera w Łężczoku.

Niektórym sarnom udało się uciec przed pożogą na okalające las polany lub drogi, ale po chwili krążenia w miejscu zachowują się wbrew logice przetrwania i zamiast uciekać jak najdalej od ognia, wbiegają z powrotem między drzewa, w dym i płomienie, jakby uznały, że wolą zginąć ze swoim potomstwem czy stadem tam, gdzie kiedyś był ich dom. 

Dla części ratowników, leśników i myśliwych widok otępiałych z bólu zwierząt to zbyt wiele. Chłopy wybuchają płaczem, zaciskają pięści, kopią ze złości opony wozów strażackich albo wpadają w szał i przeklinają ogień".

fot. https://www.facebook.com/100063493333700/posts/510036847789422/ za raciborz.com.pl

#ogienwyszedlzlasu #ogieńwyszedłzlasu #dawidiwaniec
To jedno z najbardziej szokujących i ikonicznych zdjęć z pożaru w nadleśnictwie Rudy Raciborskie. Trwał od 26 do 30 sierpnia 1992 i strawił 9062 ha (90,62 km²). Opisał go - minuta po minucie - Dawid Iwaniec w książce OGIEŃ WYSZEDŁ Z LASU, którą do końca stycznia kupicie (tylko we Wrzeniu Świata i na dowody.com) za 15 zł. "Chwilę wcześniej z zarośli wyłoniła się sarna. Szła przed siebie, nie zważając na gromadę ludzi i wyjące pompy. Szła, ale była już martwa. Miała spalone do kości nogi, resztki sierści i mięśni wciąż na nich dymiły. To jedno z setek zwierząt, które spotkał ten sam los. Jedno z setek dużych zwierząt, podkreśli łowczy wojewódzki w Katowicach Andrzej Ciemniewski, który po ugaszeniu pożaru oszacuje, że w płomieniach zginęło około czterystu jeleni, łań, saren i danieli oraz co najmniej sto dzików. – Niemal całkowicie wyginęły najbardziej bezbronne zające, lisy i wiewiórki – uzupełni tragiczny bilans strat miejscowej fauny. Zwierzęta albo umierają, dusząc się dymem, albo brną przez rozgrzane do kilkuset stopni pogorzelisko, paląc sobie racice. Nie ma dla nich ratunku. Myśliwi będą musieli je odstrzelić, a następnie załadować zwłoki na jedną z kilkudziesięciu przyczep, którymi wywiozą je z lasu. To największe strzelanie w rudzkich lasach od czasu polowania kajzera w Łężczoku. Niektórym sarnom udało się uciec przed pożogą na okalające las polany lub drogi, ale po chwili krążenia w miejscu zachowują się wbrew logice przetrwania i zamiast uciekać jak najdalej od ognia, wbiegają z powrotem między drzewa, w dym i płomienie, jakby uznały, że wolą zginąć ze swoim potomstwem czy stadem tam, gdzie kiedyś był ich dom. Dla części ratowników, leśników i myśliwych widok otępiałych z bólu zwierząt to zbyt wiele. Chłopy wybuchają płaczem, zaciskają pięści, kopią ze złości opony wozów strażackich albo wpadają w szał i przeklinają ogień". fot. https://www.facebook.com/100063493333700/posts/510036847789422/ za raciborz.com.pl #ogienwyszedlzlasu #ogieńwyszedłzlasu #dawidiwaniec
5 dni ago
View on Instagram |
8/9
Już za godzinę - o 13:05 - gościnią w audycji "Połączenie międzynarodowe" na antenie radiowej Dwójki będzie Joanna Gierak-Onoszko, której 27 ŚMIERCI TOBY'EGO OBEDA wyjdzie lada moment w nowym wydaniu. 
Posłuchajcie rozmowy o tym, co dziś dzieje się w Kanadzie, o fenomenie opowieści reporterskich  i o czym tak naprawdę jest "27 śmierci". 

Fot. Monika Zając/ PR2

#27smiercitobyegoobeda #27śmiercitobyegoobeda #joannagierakonoszko
Już za godzinę - o 13:05 - gościnią w audycji "Połączenie międzynarodowe" na antenie radiowej Dwójki będzie Joanna Gierak-Onoszko, której 27 ŚMIERCI TOBY'EGO OBEDA wyjdzie lada moment w nowym wydaniu. Posłuchajcie rozmowy o tym, co dziś dzieje się w Kanadzie, o fenomenie opowieści reporterskich i o czym tak naprawdę jest "27 śmierci". Fot. Monika Zając/ PR2 #27smiercitobyegoobeda #27śmiercitobyegoobeda #joannagierakonoszko
5 dni ago
View on Instagram |
9/9
1